Patriota.pl

Sobota, 27 lipiec AD 2024, dziś imieniny Aureliusza, Natalii, Rudolfa

Patriota.pl » Kultura » Myśli ulotne »
Szukaj:   

Myśli ulotne

Droga

Wyobraź sobie, iż jest ciemna, bezksiężycowa noc. Jest zimno. Podążasz aleją. Po twojej lewej ręce ciągnie się rząd latarń, po prawej analogiczny rząd grubych, starych drzew. Idziesz ponieważ latarnie oświecają Ci drogę. Ich ciepłe światło stwarza atmosferę swojskości, sprawia, iż czujesz się bezpieczny jakbyś był we własnym mieszkaniu. Idziesz tak bez przerwy. Mijasz monotonne sylwetki ludzi, pogrążonych w zadumie i zajętych swoimi sprawami. Robisz się senny. Nagle dochodzisz do wodopoju, do cudownego źródła w którym moczysz swe usta. Podnosisz głowę, na wzgórzu widzisz ogromny gotycki kościół. Podnosisz wzrok na szczyt wierzy, a twoim oczom ukazuje się świetlisty krzyż. Czujesz, że jesteś w domu... wędrowcze.

Karzeł

W górach Fantazja jest pewien szczyt. Wzgórze otoczone borem. Bór jest ciemny, tak ciemny, iż nikt kto weń wejdzie nie wyjdzie stąd żywy. Prędzej czy później wpadnie w pułapkę którą założył na śmiałków pan boru. Na owym wzgórzu pan boru, sędziwy karzeł, ma swą stolicę, mieszka on od stuleci w zgliszczach ciemnego zamczyska. Przycupnął na wiecznym kamieniu i po wsze czasy szuka zapomnienia w dymie swej fajki. Pragnie zapomnieć o klęsce którą poniósł przed laty, o klęsce którą i ty poniesiesz gdy zdecydujesz się przestąpić ciemnego boru progi.

Jeźdźcy

Od lat pradawnych mkną na rumakach obleczeni w czerń jeźdźcy. Skąd są nie wiedzą, już zapomnieli, za mgłą wieków pozostawili tę tajemnicę. Nie wiedzą także co jest celem ich nieustającej wędrówki. Pędzą przed siebie, mijają wzgórza, bory i rzeki szerokie. Od czasu do czasu wędrówkę umila im błysk gromu. Nie przystają nad brzegami mórz na chwilę zadumy, wieczna gonitwa jest ich przeznaczeniem. W szaleńczym pędzie starają się dogonić czas, choć dawno już utracili jego rachubę. Mkną przez mgłę w naiwnej wierze, iż uda im się dopędzić stracone chwile. Zanurzają się w mroku nocy, tylko ona jest w stanie im dać chwile zapomnienia...

Deszcz

Wyobraź sobie, iż idziesz ulicą, nagle czujesz, że zaczyna padać deszcz. Przyspieszasz kroku szukasz miejsca w którym mógłbyś się schować. Po drodze spotykasz snującego się bez celu bezimiennego człowieka. Mówisz mu aby się schował przed deszczem, on odpowiada, że przecież nie pada. Idziesz dalej stale przyspieszając kroku, senne postacie mijające cię na ulicy stukają się w głowę. Czy oni tego nie widzą??? Przecież pada deszcz. Krzyczysz: LUDZIE SCHOWAJCIE SIĘ! Nie słyszą... Przechodzisz obok sklepu, chciałbyś kupić parasol, w sklepie dowiadujesz się, że tutaj nigdy nie pada. Wychodzisz przed sklep, czujesz że przemakasz do suchej nitki. Ludzie nie dostrzegają deszczu... chciałbyś im to uświadomić, lecz mają cię za głupca... taki już jest los pionierów...

[Aktualności] [Współczesność] [Dzieje] [Kultura] [Wiara] [Hobby]
(c) 2000-2009 Patriota.pl. Wszelkie przedruki za zgodą redakcji.

Profesjonalne statystyki odwiedzin