Patriota.pl

Sobota, 20 kwiecień AD 2024, dziś imieniny Agnieszki, Amalii, Czecha

Patriota.pl » Współczesność » Folksdojcze w natarciu »
Szukaj:   

Folksdojcze w natarciu

Czas akcji: piątek wieczór. Miejsce akcji: mała wieś pod Opolem. Na stację benzynową podjeżdża podrdzewiała BMWica rocznik 1992. Z wozu wysiada pięciu wyrośniętych drabów, gustownie ubranych w dresy firmy Adidas, w uszach lśnią kolczyki.

Tankują benzynę, gdy przychodzi moment uregulowania rachunku spierają się ze sobą. Po długiej kłótni płacą za paliwo i przy gorących odgłosach berlińskiego techno, odjeżdżają w kierunku domu.

Zwykły przechodzień potraktowałby to towarzystwo jako element rodem z przestępczego półświatka, w rzeczywistości jednak są to "prawdziwi Ślązacy" wracający na weekend z pracy w Niemczech.

Ruch Autonomii Śląska twierdzi, iż w minionym spisie powszechnym do "narodowości śląskiej" przyznało się ok. 100 tysięcy osób. W Czerwonce-Leszczynach według RAŚ, odsetek osób przyznających się do przynależności do tej grupy etnicznej miał wynieść ok. 20-80 %. Liczby te są z pewnością mocno zawyżone, aczkolwiek należałoby sobie zadać pytanie o socjologiczne podłoże, deklarowania "narodowości śląskiej". Zjawisko to w ostatnich latach wydaje się przybierać na sile. Co ciekawe, po 1989 roku "Ślązakami" poczuła się nie tylko ludność rdzenna, lecz także część ludności napływowej.

Czym jest RAŚ?

Ruch Autonomii Śląska został założony w roku 1990. Jak to przeważnie bywa, ludzie zakładający daną organizację mają przed oczyma cele polityczne, wszak zawód posła jest zajęciem bardzo intratnym. Wiadomo, że mniejszości narodowe w Polsce cieszą się przywilejem niższego progu procentowego, co jest bardzo atrakcyjnym łupem dla wszelkiej maści karierowiczów. Tutaj jednak pojawił się pewien problem, wielu ludzi zamieszkujących na Śląsku, nie mogło startować z list mniejszości niemieckiej ponieważ... ich polskie nazwiska pasują do Niemiec jak pięść do nosa. Oczywiście, zawsze można zmienić nazwisko, nauczyć się języka, odgrzebać prababcię z domu Müller, aczkolwiek najsmaczniejsze kąski, zostały już rozdane. Tutaj Ślązakom przyszli z pomocą jak to zwykle w takich sytuacjach bywa intelektualiści (a raczej entelektualiści), doszukujący się swych korzeni w "tradycji śląskiej autonomii" "zarówno księstw piastowskich, pruskich prowincji Schlesien i Oberschlesien, Śląska austriackiego jak i przedwojennego Województwa Śląskiego w II RP." (cyt. Za RAŚ). To intelektualiści dopisali ideologię do planów zwykłych karierowiczów.

Skąd poparcie?

Ciekawą sprawą jest, że grupa karierowiczów wsparta przez garstkę intelektualistów jest w stanie uzyskać poparcie całkiem sporej grupy słabo wykształconych mieszkańców śląskich wsi i miasteczek. Przyczyn tego stanu rzeczy dopatrywałbym się właśnie owym niskim poziomie wykształcenia Ślązaków (i ogólnie mieszkańców Polski). Po 1989 roku masowo zaczęły bankrutować doprowadzone do upadku przedsiębiorstwa państwowe, rolnictwo przestało się opłacać, rozpoczęła się pauperyzacja społeczeństwa polskiego. Procesy te nie ominęły Śląska, którego ludność środków do życia poczęła szukać za Odrą. Wyjeżdżający za chlebem do Reichu Ślązacy wstydzili się swej narodowości polskiej, sami Niemcy także, nie uważali ich za swoich rodaków. W tych warunkach "autonomiści śląscy" trafili na bardzo podatny grunt. Niektórym antypolsko nastawionym kręgom w Niemczech zależy na osłabieniu polskości na Śląsku, więc RAŚ zawsze może liczyć na ich wsparcie (z wzajemnością). RAŚ tworzą ludzie o polskich nazwiskach: Krzysztof Kluczniok (przewodniczący), Jerzy Bogacki (wiceprezes) Józef Gwóźdź (wiceprezes), wtórują im niewykształceni utrzymujący się z pracy w Niemczech mieszkańcy śląskich wiosek, którzy po dwumiesięcznym pobycie "na zachodzie" pogardliwie mówią o "Polaczkach z sąsiedztwa". Postępuje wynarodowienie ludności śląskiej, na którym traci polski interes narodowy. Ludność polska jest dyskryminowana przez lokalne władze (nierzadko zdominowane przez mniejszość niemiecką), przywraca się niemieckojęzyczne nazwy miast i ulic. Jeżeli szybko nie podejmiemy działań mających na celu wzmocnienie polskiego żywiołu narodowego na Śląsku, to po wejściu do Unii Europejskiej będzie on pierwszym regionem, który zostanie odłączony od Polski. RAŚ nie ukrywa swoich celów, "opowiada się za Europą zjednoczoną" oraz za Europą "w której znikną państwa narodowe" (cyt. za oficjalną stroną internetową RAŚ). W normalnych warunkach śląscy autonomiści byliby grupką niegroźnych marzycieli, jednakże w kontekście zagrożenia polskiej państwowości przez Unię Europejską RAŚ może stać się istotnym elementem godzącym w jedność terytorialną Polski . Nie powinniśmy zatem w żadnym razie bagatelizować działalności tej organizacji.

[Aktualności] [Współczesność] [Dzieje] [Kultura] [Wiara] [Hobby]
(c) 2000-2009 Patriota.pl. Wszelkie przedruki za zgodą redakcji.

Profesjonalne statystyki odwiedzin