Patriota.pl

Piątek, 29 marzec AD 2024, dziś imieniny Marka, Wiktoryny, Zenona

Patriota.pl » Współczesność » Krwiożercza walka o rynek »
Szukaj:   

Krwiożercza walka o rynek

Według analityków gospodarczych, wartość rynku pokryć budowlanych w Polsce wynosi 300 mln. złotych. Te pieniądze moglibyśmy zagospodarować sami, a w postaci podatków część z nich znalazłaby swoje miejsce w budżecie Państwa. Wydawać by się mogło, że w interesie władz leży stworzenie takich warunków, aby konkurencja mogła odbywać się na zdrowych zasadach. Ostatnio jednak zauważamy, ze wszyscy w coś i o coś ,,grają''. Gdyby ta gra odbywała się w sposób uczciwy można by przejść nad tym do porządku dziennego, ale jeśli uczestnicy gry wchodzą do niej ,,bocznymi drzwiami'' pada pytanie jak to możliwe, że dla firm z kapitałem zagranicznym są szybkie terminy sądowe, komornicy nadużywają swoich uprawnień. Skąd tylu gorliwych pomocników? Czy to tylko polskie kompleksy wobec cudzoziemców, przysłowiowa polska gościnność, czy wreszcie zwykłe materialne zainteresowanie?

O tak wartościowy rynek walczy w tej chwili Icopal S.A. ze Zduńskiej Woli i kilka mniejszych firm, wśród których była Izolacja Chełmża - zniszczona w ubiegłym roku- oraz oświęcimska firma Polinova.

Icopal sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie pojawiła się na polskim rynku w 1992 roku. Przez długi, jak na działalność rodzimych ,,speców od prywatyzacji i restrukturyzacji'' walczyła z polskimi firmami, które skutecznie odpierały jej ataki na rynek. Icopal lansował nowe produkty bitumiczne, w tym papy termozgrzewalne i dachówki bitumiczne. Te nowoczesne w swojej kategorii produktu zrównały się pod względem sprzedaży ilościowej z materiałami tradycyjnymi, ale ze względu na wyższą cenę zdecydowanie dominują pod względem wartości sprzedaży. Znawcy branży twierdzą, że zarząd duńskiego Icopalu a/s nie był zadowolony z podboju polskiego rynku, zatem postanowiono zakupić Izolację Zduńska Wola. Nie od rzeczy będzie tutaj przypomnieć, że to nie Icopal unowocześnił i wprowadził do Izolacji nowe technologie, ale to Izolacja przeprowadziła za pieniądze polskich podatników gruntowną modernizację, by po restrukturyzacji w 1997 roku zadebiutować z powodzeniem na giełdzie papierów wartościowych. Udany debiut sprawił, że Izolacja Zduńska Wola zaczęła tworzyć grupę kapitałową, w której skład weszły: SIZ Horni Benesov ( Czechy), Izolacja-Rogiziw( Ukraina) oraz kilka mniejszych podmiotów. Na przełomie wieków, Izolacja, dzięki rozsądnie prowadzonym pracom modernizacyjnym, wprowadzeniu nowych technologii była największym i najnowocześniejszym zakładem tego typu w Europie Środkowej. Ponadto, nie bez znaczenia jest fakt, że Izolacja posiadała 45% polskiego rynku wyrobów bitumicznych. Na stronie internetowej www.izolacja.com.pl możemy dowiedzieć się, że Izolacja Zduńska Wola w listopadzie 1998 roku otrzymała certyfikat ISO 2001 a w październiku 2000 roku certyfikat na system zarządzania środowiskiem zgodny z normą ISO 14001. Na stronie Izolacji możemy również przeczytać, że ,,ambicją firmy Izolacja S.A. Zduńska Wola jest produkcja materiałów hydro- i termoizolacyjnych o poziomie jakości dorównującej innym firmom światowym, a także nieustanny rozwój spółki poprzez umacnianie pozycji lidera w produkcji budowlanych materiałów izolacyjnych''.

Ale firmy Izolacja S.A. Zduńska Wola już nie ma, a rynek należy do Icopal Polska S.A. Jak do tego doszło?

Icopal a/s w marcu i maju 1999 roku wezwał dwukrotnie posiadaczy akcji Izolacja S.A. Zduńska Wola do ich sprzedaży. W wyniku tych wezwań zakupił 99,73% udziałów, co dawało 1,1 mln akcji. Pozostałe 0,27% zakupił płacąc za akcję 370 zł. i Izolacja stała się jak napisano w komunikacie ,,członkiem wielkiej międzynarodowej rodziny, w skład której wchodzi 65 zakładów w Europie i Ameryce Płn. oraz 84 biura''.

Można by na tym zakończyć temat, bo przecież tego typu działania finansowe nie są czymś zdrożnym. Ale...

Na rynku pojawił się konkurent w postaci krakowskiej firmy ISOGLASS. Jest to firma utworzona przez dużą i znana firmę dystrybucji materiałów budowlanych Vega S.A., która kilka lat temu zajęła się sprzedażą importowanych materiałów do hydroizolacji . Po analizie trzej krakowscy właściciele firmy postanowili rozwinąć własną produkcję osiągając w krótkim czasie kilkuprocentowy udział w rynku. Zdaniem prezesa Isoglassu, pana Roberta Goli, udział ten, mimo obecnie trwającego kryzysu w budownictwie, wynosi ok., 15%. Zatem potentat przystąpił do działań mających na celu eliminację konkurentów z rynku. Jeśli myślą państwo, ze eliminacja miała mieć scenariusz, w który wpisana byłaby walka o klienta jakością, ceną to jesteście w błędzie. Icopal szukał w Isoglassie słabego punktu i znalazł go w Oświęcimiu, a konkretnie w firmie Polinova. Polinova jest firmą z tradycjami i doświadczeniem w produkcji materiałów bitumicznych. W latach 90-tych jej obroty sięgały 20 mln. złotych i posiadała znaczący udział w międzyregionalnym rynku ( Południowa Polska) . Kłopoty zaczęły się w roku 1999 i 2000, kiedy to poprzedni zarząd firmy, wobec którego prokuratura prowadzi śledztwo, doprowadził do strat, które za te dwa lata zamykają się kwota 6, 3 mln. złotych. Nowy prezes firmy pan Mirosław Witek rozpoczął swą działalność od wprowadzenia drastycznego programu naprawczego, którego głównymi punktami są: zdecydowana redukcja kosztów oraz restrukturyzacja 3 mln. zadłużenia. Wejście Isoglassu, który wraz z fabryką w Bieruniu, który przejął 25% udziałów uwiarygodnił działania naprawcze firmy. W tej sytuacji główni wierzyciele Polinovej zdecydowali się przystąpić do rokowań układowych. Założeniem rokowań układowych była redukcja długu o 40%. Tymczasem Icopal S.A. wszedł w porozumienie z jednym z wierzycieli, którym była warszawska firma Trade Trans i odkupił jej wierzytelności na kwotę 500 tys. złotych. Wyznaczone na początek czerwca postępowanie układowe zostało przez Icopal, jako teraz już jednego z wierzycieli zablokowane poprzez oświadczenie o braku zgody na takowe. Po zablokowaniu postępowania układowego zdarzenia następują w ekspresowym tempie. W dniu 6 czerwca Icopal S.A. kupił wierzytelności a już 1 lipca 2002 roku jego przedstawiciele pojawili się w Oświęcimiu wraz z komornikiem, który nie zważając na wyrok sądowy i wyszczególnioną w nim kwotę zablokował konta z wypłatami dla pracowników, zajął surowce i wyroby gotowe wartości 2 mln. złotych, a więc czterokrotnie więcej niż opiewał wyrok sądu. W ten sposób w środku sezonu budowlanego zablokował i faktycznie zlikwidował zakład. Prezes Mirosław Witek jest mocno zdziwiony szybkością działania sądu na wniosek Icopalu, bowiem termin rozpoznania skargi na działania komornika został wyznaczony na dzień 4 wrzesnia 2002 roku. Tymczasem Icopal natychmiast podniósł ceny na wyroby, których produkcją zajmowała się Polinova, bo miał przecież sytuację komfortową - komornik zamknął zakład, pracownicy poza brama na bezpłatnych urlopach, skarga Polinovej będzie rozpatrywana we wrześniu, a to już po sezonie. Polinova jeśli wygra to się nie podniesie. Cel zostanie osiągnięty i to w dużej mierze polskimi brudnymi łapskami. Rzeczywiście, jak było do przewidzenia sąd przyznał rację Polinovej i umorzył postępowanie komornicze, ale jak mówi prezes Witek, to już musztarda po obiedzie. Zarząd złożył w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości. Jednakże, po uprawomocnieniu się wyroku w sprawie działań komorniczych, Zarząd Polinovej ma zamiar wystąpić do sądu przeciwko Icopalowi S.A. oraz komornikowi o refundację poniesionych w wyniku ich działań strat materialnych, które wycenione są na 600 tys. złotych. W tej kwocie są również płace pracowników, którzy pozbawieni zostali przez bezprawne, jak orzekł sąd działania komornika.

W tej sprawie jest kilka spraw, o które należałoby zapytać. Czy powszechnie stosowana praktyką jest obecność wierzyciela przy działaniach komorniczych i faktyczne kierowanie jego działaniami? Wydaje się to dziwne i niestety trudno takie działanie komornika pod dyktando przedstawiciela firmy konkurencyjnej przyjąć za przejaw komorniczej galanterii wobec cudzoziemskiej firmy. Raczej pachnie to innego rodzaju zainteresowaniem. Czy powszechną praktyką sądów jest tak szybkie działanie jak w przypadku wniosku Icopalu z jednej strony i wniosku Polinovej z drugiej? Co na to Minister Sprawiedliwości? Może sygnały o przeciążeniu sądów są nieprawdziwe, a faktyczna przyczyna tkwi w zgoła innego rodzaju materii?

Można tu postawić pytanie, kto padnie ofiara imperialnych zapędów Icopalu S.A w roku przyszłym, bowiem w ubiegłym roku zniszczono firmę Izolacja Chełmża, teraz Polinova, zatem pytanie nie jest bezzasadne.

Jest pewien mały optymistyczny sygnał, że sprawą podniesienia cen przez Icopal S.A. ma zająć się Urząd Ochrony Konsumentów i Wolnego Rynku.

Autor artykułu wysłał do Icopalu S.A. e-mail z zapytaniem o sprawy poruszane w tekście na adres icopal@icopal.pl - niestety pismo pozostało bez odpowiedzi.

[Aktualności] [Współczesność] [Dzieje] [Kultura] [Wiara] [Hobby]
(c) 2000-2009 Patriota.pl. Wszelkie przedruki za zgodą redakcji.

Profesjonalne statystyki odwiedzin