Husain i ben Laden byliby bez szans?

Ostatnie wydarzenia w Polsce, a właściwie poniekąd na świecie poddają w wątpliwość teorię, że żyjemy w państwie praworządnym, i choć demokracja coraz częściej ujawnia przed niedowiarkami i jej gorącymi zwolennikami swoje słabości, uczciwi ludzie mają jednak nadzieję, że można spać spokojnie gdyż w Polsce jest jeszcze ,,prawo'', które ich chroni.

Mam tu oczywiście służalczą i lojalną postawę naszych ,,post-ekip rządzących'', które ciągle trzymają się swego upragnionego symbolu - Wielkiego Brata. Teraz jednak oczy ich nie są zwrócone na Rosję Radziecką, ale o wiele dalej, na ,,wspaniałą'' Amerykę (USA). Odkąd to Bush-junior został głową tego państwa naszemu prezydentowi bardzo zależy... tylko na czym ? Pytam się Panie Prezydencie na czym ? Dlaczego Niemcy i Francja mają odwagę powiedzieć ,,NIE'', a Pan i pańscy ludzie chętnie mówią ,,TAK'', choć to nie jest wola narodu. Może dlatego, że pamiętnego 11 września wszyscy lojalnie kochali dzieci na Manhtanie, ale dzisiaj nikt już nie kocha dzieci w Iraku i zezwala na bezprawne bombardowanie.

Ja jednak w moim artykule chciałem poruszyć teoretycznie realną kwestię ,,co bo było gdyby...''. A mianowicie co takiego by się stało gdyby Husain wpadł w ręce Polaków, albo jeszcze lepiej schronił się na jakiejś wiosce w Polsce razem z ben Ladenem i oboje wpadli w ręce Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Prawo w tym przypadku jest nieugięte. Umowy miedzynarodowe z krajami pozaeuropejskimi, a w obrębie Europy - Europejska Konwencja o Ekstradycji z 1957r. mówi wyraźnie, że ekstradycja podejrzanego do kraju, w którym prawdopodobnie grozi mu za popełnione przestępstwo kara śmierci jest zakazana ! Niestety muszę zmartwić obydwu ,,podejrzanych'', że póki mamy taki rząd w kraju i takiego prezydenta niestety nie możecie się schronić ani ukrywać w naszym kraju. To kuszące, bo nasz Kodeks Karny nie przewiduje kary śmierci, jak również zakaz ekstradycji do kraju Nowego Wielkiego Brata (gdzie z pewnością czeka krzesło elektryczne), gdyż póki co aby kolejny raz się przypodobać nasze władze złamałyby prawo. Nikt chyba nie uwierzy, że zgodnie z prawem Husain lub ben Laden zostaliby osądzeni w Polsce i osadzeni w więzieniu. To oczywiste, że ,,niezawisły sąd'' przy pomocy Trybunału Konstytucyjnego szybciutko sprawi iż jednak można odesłać takiego delikwenta do USA, bo to nasz wielki sojusznik i bardzo mu zależy na schwytaniu tego przestępcy.

Czy taka postawa naszego prezydenta ma zapewnić mu wysoką jeżeli nie najwyższą pozycję w strukturach NATO. Chciałbym doczekać tego dnia, kiedy człowiek, który jeszcze niedawno miał bliskie kontakty z ZSRR obejmie pieczę nad sojuszem, który powstał jako równowaga przeciwko Układowi Warszawskiemu. Wtedy Husain i ben Laden naprawdę byliby bez szans.