Nadchodzi IV Rzesza Niemiecka?

Popierające program reform społecznych niemieckie partie SPD i CDU poniosły w niedzielę w wyborach do lokalnych parlamentów Brandenburgii i Saksonii dotkliwe straty. Duży sukces odniosła natomiast skrajnie prawicowa NPD zdobywając w Saksonii 9,2% głosów. Inna partia neonazistowska DVU zdobyła 6,1% głosów i pozostanie w brandenburskim parlamencie. Z sondaży wynika, że wśród najmłodszych wyborców poniżej 23 roku życia tylko CDU cieszyła się większym poparciem niż NPD. Pięć lat temu NPD w wyborach zdobyła 1,4% głosów.

Wniosek z tego stanu rzeczy nasuwa się jeden: Niemcy powoli zaczynają mieć dosyć demokratycznego ustroju w swoim państwie, zaczynają mieć dosyć super-państwa Unii Europejskiej (w którym jakby nie patrzeć i tak mają najwięcej do powiedzenia), mają dosyć emigrantów i mają dosyć gloryfikacji zboczeńców. Niestety złe rządy demokratów stwarzają realne zagrożenie powrotem nazistów do sterów władzy w Niemczech

Jakie my Polacy powinniśmy z tych niemieckich wyborów wyciągnąć wnioski dla siebie? Czy możemy wierzyć w dobrobyt w strukturach Unii Europejskiej, skoro w najsilniejszym jej kraju ludzie zaczynają szukać z niej wyjścia? Czy możemy wierzyć, iż w demokratycznym kraju z otwartymi dla emigrantów granicami oraz prawem akceptującym dewiacje będzie nam się żyło lepiej, skoro u naszego zachodniego sąsiada społeczeństwo mówi nie dla takiej polityki wewnętrznej? Czy nasze uległe i podatne na korupcję sfery rządowe będą w stanie uchronić polskie terytorium przed rewizjonistycznymi zakusami pogrobowców Hitlera, którzy być może przejmą w Niemczech władzę? Odpowiedź, jaka się nasuwa, jest tylko jedna - NIE!

Najwyższy więc czas rozliczyć tych ludzi, którzy przez piętnaście lat rujnowali Polskę, a władzę oddać w ręce ludzi, którzy chcą bezkompromisowej, odpornej na korupcję i w pełni niezależnej polityki; którzy nie dopuszczą do naruszenia naszych granic.