Ślepy elektorat

W pojawiających się sondażach prezydenckich od jakiegoś czasu na pierwszym miejscu figuruje Lech Kaczyński. Wielu ludzi rozczarowanych polityką spadkobierców PZPR, zwraca się w stronę środowiska szermującego hasłami „prawo”, „sprawiedliwość” i dodatkowo epatującego prymitywnym hurrapatriotyzmem.

Naród polski od 15 lat cierpi na zbiorową amnezję dając się zwodzić różnego rodzaju szarlatanom obiecującym „rewolucję moralną”, „wybór przyszłości”.

Wspomniany na początku Lech Kaczyński od początku istnienia wasalnej III RP należy do czołowych postaci wśród politycznych bonzów zgrupowanych w rzekomo przeciwstawnych obozach „lewicy” i „prawicy”. Kiedyś kiepsko odgrywał rolę szeryfa, teraz chce na gwałt demontować III i budować IV RP, zapominając że był jednym z współtwórców tej pierwszej. Jego otoczenie, tzn. dzisiejszi politycy PiS-u, wielokrotnie potwierdzało swoje wasalskie nastawienie w stosunku do - realizujących politykę Izraela - Stanów Zjednoczonych i poparli m.in. zbrodniczą napaść na Jugosławię, imperialną wojnę z „terroryzmem” i przynależność Polski do brukselskiego molocha.

Szkoda tylko, że część rzekomo patriotycznie nastawionej opinii publicznej widząc w tym Panu męża opatrznościowego ma tak krótką pamięć...