Środa, 15 styczeń AD 2025, dziś imieniny Arnolda, Dory, Pawła
A jednak udało się Owsiakowi obronić swój festiwal, który w atmosferze skandalu w tym roku przeniósł się z Żar do Kostrzyna. Smród, jaki się za nim ciągnął, odczuli także okoliczni mieszkańcy, którzy powołali Grupę Obywatelską żądając przeniesienia imprezy gdzie indziej. W wyniku tych nacisków burmistrz Kostrzyna postanowił wszystko tak zorganizować, aby „głosem ludu” zalegitymizować ten piekielny szabat.
W tym celu w dniu 19 września została zorganizowana ankieta, której wynik miał decydować o przyszłym losie inicjatywy owsiakowej. I jak za dobrze minionych czasów wszystko poszło zgodnie z założeniami ośrodków władzy. Wynik zaskoczył nawet najzagorzalszych fanów jąkającego Jurka - 94 proc. głosujących było za! 20 wolontariuszy (kto ich przyjmował?) zbierało głosy wspólnie z urzędnikami magistratu, choć roboty poza ustawianiem wyniku nie mieli wiele bo głosujących było tylko 15% spośród 23 tys. uprawnionych (widocznie nikt nie wierzył, że można zmienić ten układ).
Kostrzyńska Grupa Obywatelska oprotestowała ankietę, zarzucając władzom miasta manipulację i sugerując, że burmistrz podjął już decyzję o organizacji festiwalu w przyszłym roku, a wynik sondaży był z góry przesądzony. Jest jak dawniej - ludzie swoje - układy swoje!